Perfect Life

Kończy się jedna era, żeby na jej miejsce wstąpiła druga. Czas leciał, leci i lecieć będzie nieubłaganie, niekiedy łaskawie, innym razem bezlitośnie. Człowiek często widzi w nim wroga, nie dostrzegając, że tak naprawdę to czas jest naszym jedynym, prawdziwym sprzymierzeńcem. Pomaga nam oderwać się od czegoś destrukcyjnego, powodując, że wszystkie krzywdy i cierpienia po jakimś czasie są już tylko przeszłością. Czas pomaga w zdobywaniu nowych doświadczeń, dzięki czemu przestajemy być niedojrzałymi dzieciakami. Nieważne co było kiedyś, nieważne co jest dziś i nieważne co będzie jutro, bo po co nam to wszystko, skoro człowiek nie potrafi tego mądrze wykorzystać? Za dużo patrzenia za siebie, za dużo przed siebie, zbyt często nie doceniamy tego, co tu i teraz. Czas jest sprzymierzeńcem, ale potrafi być wrogiem, jeśli za takiego go mamy. Odbiera nam coś ważnego, gdy przychodzi pora, żeby czegoś nauczyć. Tracimy życie.. No właśnie. Śmierć. Czy nie dziwne, że to właśnie ona przywiodła Reda na nowo do Alpen Claire? Czy czymś dziwnym nie wydaje się fakt, że to na cmentarzu miało dojść do wypadku, przez które Ryan stracił pamięć o dosłownie wszystkim? Czas i Śmierć, dwie wartości, które warto mieć na uwadze, tutaj w Alpen Claire.

Malarkey zastanawiał się, jak to możliwe, że przez głupie uderzenie głową w nagrobek, stracił pamięć o wszystkim. Jasne, podejrzewał, że faktycznie mogło dojść do wstrząśnienia mózgu i być może utraty części wspomnień.. Ale całej?! Co zrobić, jeśli przerażają Cię nie tylko zwykli mieszkańcy miasteczka, ale także kobieta, która podaje się za Twoją ciotkę? Czas i Śmierć wszystkiego Cię nauczą, trzeba mieć to na uwadze.

Chcesz przeżyć w Alpen Claire? Wtopić się w tłum i móc udawać, że problem tego wewnętrznego niepokoju Ciebie nie dotyczy? Wykorzystaj odpowiednio Czas, tylko tak ominiesz Śmierć. Ryan nie marnował ani chwili. Kierunek: urząd, trzeba było podpisać testament zmarłego wuja. Ryan Malarkey, Ryan Red Malarkey, właściciel firmy Redcar, wcześniej znanej jako Autonaprawa, dumnie to brzmi. I tak miało brzmieć. Oszczędności ciotki, kredyt bankowy, a także stare, miastowe kontakty i tak narodził się pomysł na biznes. Przepis na życie idealne - bo niwelujące znaczenie spojrzeń tych wszystkich niedobitków. Wzrok, który niegdyś budził jego niepokój, dziś uznany jest za ludzką zazdrość. Pieniądze w takich małych miasteczkach powodują, że jesteś kimś. Jesteś i tak się czujesz, i Red nie chciał z tego rezygnować. Oskubie każdego mieszkańca Alpen Claire, udając przy tym, że naprawdę zna się na swoim fachu. Im więcej praktyki, tym więdzej wiedzy rzecz jasna, lecz nawet to nie zdoła przykryć jego początków - rozpoczynania kariery, bez wiedzy o samochodach.

Arogant, potrafiący podsumować Twoją osobę w paru nieprzyjemnych słowach. Specyficzny człowiek, z którym na dłużej wytrzymują tylko nieliczni. Można rzecz, że Wybrani, do których on sam stara się przyzwyczaić. Czas nie pozwala stanąć w miejscu, dlatego konieczne jest obracanie się wśród ludzi, nawet jeśli nie ma się do nich za grosz zaufania, czy szacunku.. Śm̶i̶e̶r̶ć ̶m̶a̶ ̶C̶i̶ę ̶n̶a̶ ̶o̶k̶u̶. Idąc ulicami tego miejsca na pewno nie raz pomyślałeś sobie, że Ci ludzie są podejrzani; że coś ukrywają.. Czujesz ostrze na gardle? No właśnie.. Bezradność, Strach, może nawet Chora Fascynacja. Nie wnikaj w szczegóły, nie wywyższaj się. Tutaj instynkty wychodzą na wierzch, a każdy odkrywa nową wersję samego siebie. Red nie pamięta, czy w przeszłości robił coś złego, pewnym jest na pewno - że w Alpen Claire świętym go nie ogłoszą.

PS. Nie mów mu, że ma pośpieszyć się z naprawą samochodu, bo chcesz pilnie wyjechać.. M̶o̶że̶ ̶n̶a̶w̶e̶t̶ ̶u̶c̶i̶e̶c̶. Wyśmieje Cię. Malarkey zakorzenił się w miasteczku na tyle, by nie myśleć o ponownej wyprowadzce. Rozumiał, że inni może woleliby tutaj nie być, ale co go to obchodzi? Chcesz być wysłuchanym? Idź do spowiedzi. Chcesz szybszej naprawy samochodu? Płać więcej. Nie licz na ulgi, bo Ryan i tak Cię nie lubi. Nie licz na jego pomoc.