pi膮tek, 31 sierpnia 2018

And she was beautiful



Magical Stylish Script Demo Regular

饾櫢饾殩饾殥饾殬饾殫饾殜: Lucy Christine   饾櫧饾殜饾殻饾殸饾殥饾殰饾殧饾殬: Barker  饾櫧饾殜饾殻饾殸饾殥饾殰饾殧饾殬 饾殯饾殬饾殟饾殬饾殸饾殠: Shallow   
饾櫝饾殜饾殱饾殜 饾殲饾殯饾殬饾殟饾殻饾殠饾殫饾殥饾殜: 17 luty 1983  饾櫧饾殜饾殯饾殬饾殟饾殬饾殸饾殬艣膰: kanadyjska    饾殕饾殺饾殻饾殫饾殜饾殫饾殥饾殠: protestantyzm
饾殙饾殜饾殸贸饾殟: urz臋dnik ratusza Alpen Claire

饾櫦饾殥饾殠饾殰饾殻饾殧饾殜饾殫饾殥饾殠饾殞


Z wiadomych przyczyn mieszka艅cy miasteczka niech臋tnie odwiedzaj膮 ratusz. Jest to miejsce przesi膮kni臋te z艂o艣liwo艣ci膮, poszarpanymi nerwami, a niekt贸rzy miewaj膮 nawet nudno艣ci na samo wspomnienie straconych dni w tym piekielnym urz臋dzie. Jak w ko艅cu okre艣li膰 miejsce, gdzie czasem nawet znajomo艣ci nie pomagaj膮?
A mimo tego pogrzeb panny Loyd by艂 niezwykle t艂umnym wydarzeniem i wcale nie dlatego, 偶e urz臋dniczka mia艂a liczn膮 rodzin臋, bo od lat mieszka艂a sama. Stara wdowa, kt贸ra prawie czterdzie艣ci lat zdawa艂a si臋 m艣ci膰 na Bogu ducha winnych ludziach za swoje nieszcz臋艣liwe 偶ycie. Wraz z jej odej艣ciem przysz艂a jednak nadzieja, 偶e jej nast臋pca b臋dzie nieco przychylniejszym i skorszym do wszelkich ug贸d cz艂owiekiem. Jednak wraz z  j e j  przybyciem nadzieja prys艂a, a w jej miejsce wesz艂y plotki, kt贸re ogarn臋艂y miasto. Znowu na  j e j  temat. 

Lucy Barker. Czy to nie ta co pi臋tna艣cie lat temu wysz艂a na ulic臋 g艂osz膮c jakie艣 bzdury o sekcie, kultach i innych bzdurach? Czy to nie ta, kt贸rej m膮偶 z zimn膮 krwi膮 zamordowa艂 niewinnego cz艂owieka? Czy to nie by艂a czasem wydziedziczona c贸rka Shallow贸w? Tak to ta. Tamtego dnia wygl膮da艂a paskudnie. Podrapana, posiniaczona, z potarganymi w艂osami i podartymi ubraniami. Zupe艂nie jakby kto艣 wyrz膮dzi艂 jej ogromn膮  k r z y w d 臋, a w wyniku doznanego b贸lu oszala艂a. To jednak nieprawda. Sama to sobie zrobi艂a, a zwariowa艂a przez wyrok jej r贸wnie szalonego m臋偶a. Przecie偶 do ko艅ca twierdzi艂a, 偶e by艂 niewinny.

Potem znikn臋艂a. Ludzie woleli nie pyta膰 jej rodzic贸w, ale podobno trafi艂a do szpitala psychiatrycznego. Pa艅stwo Shallow wyrazili ch臋膰 zaopiekowania si臋 swoj膮 jedyn膮 wnuczk膮, ale ci臋偶ko docieka膰 co si臋 sta艂o z tym biednym dzieckiem po ich 艣mierci. Mimo to plotkowano. Snuto domys艂y, a偶 kto艣 kiedy艣 powiedzia艂, 偶e ona nie 偶yje, a tymczasem...

Magical Stylish Script Demo Regular

Wr贸ci艂a. Cho膰 kto艣 kto od tak spotka艂by j膮 na ulicy, na pewno nie da艂by wiary, 偶e to ona. Kiedy艣 zawsze u艣miechni臋ta, uprzejma i te niezwyk艂e  z 艂 o t e  w艂osy. Teraz si臋gaj膮 do ramion i s膮 rude. Jej twarz dziwnie szara, oczy dziwnie puste. Dziwnie. Nie do ko艅ca. S膮 ca艂kiem normalne jak na osob臋, kt贸ra faktycznie d艂ugie lata sp臋dzi艂a w psychiatryku. Ci臋偶ko otrz膮sn膮膰 si臋 po czym艣 takim, co j膮 spotka艂o, a o czym w sumie wiedz膮 tylko nieliczni. Nieliczni, kt贸rzy wiedz膮, 偶e to by艂a KARA. Kara za oddalenie si臋 od TEGO. Za nieokazanie mu szacunku, zas艂u偶onej czci, za brak wierno艣ci. Jednak po ka偶dej pokucie przychodzi zbawienie, a wraz z nim szansa. Jej szansa.

Wr贸ci艂a na osobiste 偶yczenie TEGO. ONO uwielbia bawi膰 si臋 mieszka艅cami tego miasta. Raz wspiera innych, niszczy drugich i na odwr贸t. Najwidoczniej nabra艂o ochoty postawi膰 wszystkie karty w艂a艣nie na ni膮. Przynajmniej wi臋kszo艣膰. Nigdy nie wiadomo komu ostatecznie podaruje 饾挏饾挳饾挏.

Magical Stylish Script Demo Regular

饾搼饾摦饾摲饾摮饾摢饾摱饾摬饾摲 饾搼饾摢饾摶饾摯饾摦饾摶  ●  饾挜饾憸饾捊饾挾饾搩饾搩饾挾 饾惖饾挾饾搰饾搥饾憭饾搰  ●  饾摑饾摦饾摰饾摰饾摬饾摦 饾摏饾摳饾摽饾摦饾摻饾摻  ●  饾挷饾捑饾搧饾搧饾捑饾挾饾搨 饾挴饾搳饾搰饾搮饾捑饾搩

馃厫馃厺馃厯 馃叏馃厼馃叅?



饾挗饾挗: 31355459





1 komentarz: